U mnie tak było w przypadku wosku:
Clean Cotton
Wspaniały, wyjątkowo czysty i krystaliczny aromat świeżo wypranej bawełny.
[opis: Mydlarnia Hebe]
Zapach świeżo wypranej bawełny
[opis: Świat Zapachów]
Świeże pranie mam w Garden Hideaway, choć zapach nie miał taki być, natomiast nie czuję go w Clean Cotton, mimo, że tak wskazuje nazwa.
Clean Cotton to po prostu ... proszek do prania. Tak, świeżutko otwarty proszek, z całą jego intensywnością i ostrością, powodującą wręcz kręcenie w nosie. Wosk wydaje się niepozorny, ale ku mojemu zdziwieniu zapach jest bardzo mocny i naprawdę długo go jeszcze czuć po zgaszeniu.
Polubiliśmy się, ale zdecydowanie nie jest to zapach to częstego używania.
Ocena: 4/5
Ja lubię aromat proszku, więc polubiłam ten wosk.
OdpowiedzUsuńTez lubię, ale w Clean Cotton jest dla mnie za ostry :(
UsuńZ pewnością go kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuń