Nie każdego interesują świece zapachowe, nie każdy rozumie miłość do wosków, zatem, żeby nie zrażać Czytelniczek mojego bloga
Lakierowy Zawrót Głowy zupełnie spontanicznie pojawiła się myśl założenia drugiego.
To tutaj będę się chwalić zakupami, zachwycać (lub i nie) zapachami, więc jeśli podobnie jak jak lubisz unoszące się w mieszkaniu przyjemne aromaty zachęcam do obserwowania i czytania tego bloga :)
Na chwilę obecną na blogu przeważać będzie chyba najpopularniejsza zapachowa marka - Yankee Candle. Z prostej przyczyny - oprócz ich wosków i samplerów oraz 3 świeczek LaRissa i 2 innych firm, których nazw nie pamiętam nie mam aktualnie nic innego (jak tak dalej pójdzie pewnie się to zmieni)
O Yankee Candle czytałam już 2-3 lata temu, jednak pozostałam dziwnie obojętna. Na początku kwietnia coś mnie w końcu skusiło do pierwszych zakupów. W rezultacie mam już sporą kolekcję. Na razie powoli poznaję kolejne zapachy, więc mam jedynie woski i 7 samplerów - dobrze jest zacząć właśnie od nich.
Standardowa cena wosku to 6 zł, a samplera - 8 zł. Bardziej polecane są woski, ponieważ ich zapach jest mocniejszy niż zapach samplera. Przystępna cena powoduje, że możemy kupić więcej wosków, a na świece zdecydować się, gdy znajdziemy swoich faworytów.
To wszystko uzbierało mi się (taaaa samo ;) ) w ciągu miesiąca, etapami, które możecie zobaczyć poniżej:
Będzie o czym pisać i czytać, więc zapraszam!